weekendowo...

Hej,hej...

Kolejna opowieść o kolejnym weekendzie spędzonym poza moim miastem.

Tym razem nie wśród zwierząt ,lecz w towarzystwie cudownych osób !

Dzisiaj przedstawię Beatkę i Łysiaczka oraz Przemka z rodziną .

Beatka to przyjaciółka o najdłuższym stażu. Znamy się od urodzenia -choć, rzecz jasna tego nie pamiętam... Nasze rodzinne domy stoją naprzeciwko siebie i od dzieciństwa wychowywałyśmy się jak siostry. Beatka -młodsza o rok -opiekowała się i opiekuje  mną -niczym ta starsza...

Pomogła w wyjściu do ludzi i rozkręciła tak bardzo ,że niekiedy sama wpadała w przerażenie ,że tak bardzo...

Łysiaczek- człowiek o złotym sercu i złotych rękach. Kafelki w całym mieszkaniu. komin w domku... to Jego dzieło i cząstka zasług ,które wymieniłam...

Beatka z Łysiaczkiem są parą -może odrobinę przyczyniłam się do Ich związku?  Wiele razy powtarzałam Beatce , że Janusz ma piękny uśmiech i dobre oczy.

3 tyg temu -Łysemu nawaliło złote serducho i w związku z tym sobotni wyjazd do sanatorium w Ustroniu...

Pojechałam z Beatką samochodem ,Krystuś na motorze... tu kolejna historyjka, bo Beatka miała debiut w kierowaniu naszym autem i w jeździe tuż obok motocyklisty...

Ja wyszarpana , Beatka zestresowana , Krystuś zgrzany w swoim stroju -dotarliśmy do celu !

Miło spędziłam czas z Beatką i Januszkiem -spacer , rozmowy i wygrzewanie w słonku- to, co lubię najbardziej. Krystuś wybrał się na przejażdżkę swoim motorkiem... Odwiedził Rdzawe Diamenty i wrócił do nas po 3 godzinach z niedźwiedzim czosnkiem. Skubaliśmy listeczki -zaraźliwe niczym paluszki.

Gdy wróciliśmy do domku - czekał na nas Przemek z dziewczynami i upieczoną na ognisku kiełbaską. Dla Krystiana ,bo ja od 24 lat nie jem mięsa.

Przemek i Jego żona Ania mieszkają w sąsiednim bloku. Od 2 lat Przemek pomaga nam w koszeniu trawy ,a Ania dba o porządek w domku. Emilka korzysta z przestrzeni i biega niczym petarda.

Oto Oni