Początek roku zaowocował długo wyczekiwanym remontem. Stary pokój otrzymał nowy wizerunek. Warto było czekać na fachowca prawie rok, warto było zaufać własnej wizji.
Tegoroczna wiosna uderzyła gorącem już końcem marca. Potem kwiecień, jak to kwiecień -poprzeplatał trochę zimy, trochę lata. Jednak sezon motocyklowy rozpoczęliśmy wyjątkowo wcześnie, odwiedzinami Kazia. Podobno w Jastrzębiu wszystkie drogi prowadzą do Parku Zdrojowego, więc i my wybieramy to miejsce na krótki spacer.
Obowiązkowym punktem na trasie naszych wędrówek są Rdzawe Diamenty w Ustroniu. W muzeum można podziwiać wyjątkową kolekcję ponad 70 zabytkowych motocykli z lat 1924-1980, lecz naszym głównym celem są pogaduchy z Agnieszką i Remiksem. Krystuś odwiedza tu swoje dzieło- Bernarda, który znajduje się tam obecnie.
Majówka w Czechach może niektórych zaskoczyć. Wiosnę świętuje się tu nie kwiatami, lecz… stosami, na których płoną czarownice! Oczywiście sztuczne. 30 kwietnia obchodzi się tu Noc Czarownic w ramach starej tradycji Nocy Walpurgi. Z tej okazji przez miasta maszerują kolorowe parady przebierańców, organizowane są przedstawienia kostiumowe, spektakle odtwarzające procesy czarownic, grane są koncerty, a wieczorem rozpala się wokół miasta duże ogniska, na których płoną kukły wiedźm. Lata temu trafiliśmy na to wydarzenie w Pradze, a w tym roku jedziemy na zamek w Ostrawie. Tym razem jedziemy autem, więc zabieramy ze sobą rodziców, Kazka. Na miejscu spotykamy się z czeską rodziną i w przelocie z przyjaciółmi.
Otwieramy nowy cykl, czyli nowe miejsca ze znajomymi sprzed lat, spotkaniem z Karoliną na Nikiszowcu. Z Karoliną znamy się od 3 dekad, a pomimo, że się lubimy i nie mieszkamy od siebie daleko- nie widziałyśmy się przez 3 lata. Po tym niezmiernie miłym popołudniu spędzonym w zabytkowym Nikiszowcu, mamy mocne postanowienie poprawy i plany na kolejne odkrywanie nowych miejsc. Z Karoliną spacerujemy wśród apartamentów z czerwonej cegły wzniesionych w 1912 roku, mijamy barokowy kościół św. Anny zwieńczony kopułami krytymi dachówką i siadamy na pogaduchy na osiedlowym ogródku. Do domu wracamy dobrze nastrojeni z aniołkiem z tej uroczej dzielnicy.
To nie koniec atrakcji... 11 maja wraz z Moniką i Romanem, zaproszeni przez Polskie Towarzystwo Stwardnienia Rozsianego Oddział Ziemi Cieszyńskiej, jedziemy do Drogomyśla. Spotkanie, na którym prezentujemy nasz film i najnowszy reportaż odbywa się w Parafii Luterańskiej.
W spokojnym krajobrazie Żabiego Kraju wznosi się sylwetka drogomyskiego kościoła. Ponad korony drzew i dachy domostw, jak rozłożysty dąb wystaje dumnie, tworząc wraz z miejscowym zamkiem architektoniczną całość.
Jesteśmy pod ogromnym wrażeniem serdeczności i otwartości, z jaką zostajemy przyjęci. Nikt nie ocenia naszych poglądów, nie pyta o wyznanie. Liczymy się my, jako ludzie. Mile zaskakuje również dostosowanie salek do indywidualnych potrzeb- dostępne toalety, pokój do odpoczynku i kącik zabaw dla dzieci. Aż żal, że nie widać tego w kościołach katolickich...Chętnie wrócimy tu jeszcze :)
Do Drogomyśla jedziemy na dwa pojazdy. Ja usadawiał sie w autku Romana, bo pogoda niepewna, a Krystuś dzielnie siada za kierownicą Moto-Pomarańczy. Po drodze wstępujemy jeszcze na naszą działeczkę , by wyładować choinki od Romana. Miałam dobre przeczucie jadąc autem, bo Krystiana zlał nie tylko deszcz, ale .... został obrzucony krowim plackiem wyrzuconym spod kół samochodu. Nasza Trójka z auta miała ubaw po pachy.
Write a comment
Karolina (Friday, 17 May 2024 19:42)
No, mam nadzieję, że nasze następne spotkanie będzie wcześniej niż za kolejne trzy lata ;)
Uściski!
Eve (Sunday, 19 May 2024 17:58)
Wy to jak zwykle stale w akcji :-) Ciezko nadazyc!
Pokoj wyszedl kosmicznie!!! Nie wiem co pan malarz bierze...czy tez wizjonerka- zleceniodawczyni :-) :-)
W Polsce swego czasu topilo sie Marzanne w pierwszy dzien wiosny, ale pewnie tradycja juz calkiem zanikla. Jeszcze w liceum z klasa topilismy w Bialce..
A kupa to zawsze na szczescie! Do tego w takim rozmiarze, to znak by puscic totka! :-) Buziaki i czekamy na Was! :-)
E&E
Kazimierz (Monday, 20 May 2024 15:34)
Dwa super spotkania dużo ciekawych widoków i wrażeń trochę z trasy zjechalismy(he he ) ale piękne góry czeskie widzieliśmy i zamek. Do następnego spotkania. Pozdrawiam
Ela (Tuesday, 21 May 2024 21:04)
Jak zwykle czytam z zapartym tchem, super spędzacie czas! Pozdrawiam :)